Policjanci mikołowskiej drogówki zatrzymali 33-letniego mężczyznę, który poruszając się ciągnikiem rolniczym, wjechał w ogrodzenie posesji.
Nieodpowiedzialne zachowanie "kierowcy"
W piątek 22 kwietnia około godziny 19.40 policjanci drogówki Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie zostali wezwani do Ornontowic na ulicę Krzywą, gdzie traktorzysta wjechał w ogrodzenie posesji. Na miejscu zastali zgłaszającego, który poinformował ich o przebiegu zdarzenia. Okazało się, że chwilę wcześniej mężczyzna usłyszał ogromny huk, a gdy wybiegł z domu, zauważył uszkodzony płot. Natychmiast podbiegł do kierowcy ciągnika, wyjął kluczyki ze stacyjki i uniemożliwił mu dalszą jazdę.
Mundurowi dokonali badania stanu trzeźwości 33-letniego kierowcy. Wynik był spory - ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkaniec Orzesza był tak pijany, że nie potrafił samodzielnie ustać na nogach, a bełkotliwa mowa uniemożliwiała nawiązanie z nim logicznego kontaktu. Ponadto kontrola wykazała, że 33-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a ciągnik nie ma aktualnych badań technicznych, więc nie jest dopuszczony do ruchu. Traktor nie miał też ubezpieczenia OC.
Mieszkańcowi Orzesza grożą surowe konsekwencje karne i finansowe. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci nieustannie przypominają, iż niestosowanie się do pewnych zasad oraz brak respektowania przepisów może doprowadzić do tragicznych w skutkach zdarzeń. Pamiętajmy, że przestrzeganie przepisów, wyobraźnia oraz wzajemny szacunek na drodze jest kluczem do bezpieczeństwa.