"Rambo" to 10-letni rottweiler z Orzesza. Niedawno zmarł jego właściciel, a los psa stanął pod wielkim znakiem zapytania.
Posesja, na której dotychczas zamieszkiwał "Rambo" znajduje się w Orzeszu-Gardawicach. To tam od 10 lat przebywał czworonóg rasy rottwailer. Jakiś czas temu jego właściciel zmarł, a opiekę nad domem i zwierzęciem przejął brat zmarłego. Mężczyzna niestety nie mieszka na stałe w tym miejscu i nie dysponuje czasem, aby, oprócz zapewnienia podstawowych potrzeb zwierzęcia, zaopiekować się nim.
Los "Rambo" nie był jednak obojętny starszej kobiecie zamieszkującej w domu obok. To ona poinformowała o wszystkim dzielnicowych orzeskiego komisariatu. Przedstawiając policjantom sytuację poprosiła ich o wsparcie. Sama również nie mogła przygarnąć zwierzęcia, który wkrótce najprawdopodobniej trafiłby do schroniska.
Natychmiastowa pomoc
Mundurowi zadziałali błyskawicznie, a informacja o "Rambo" od razu rozniosła się wśród miejscowych policjantów. Jeden z nich, starszy aspirant Marcin Romaszkan sam jest posiadaczem trzech rottwailerów i ogromnym miłośnikiem tej rasy. Za pośrednictwem mediów społecznościowych rozesłał wiadomość o losie psiaka i tak pojawiła się właśnie pani Klaudia z okolic Bydgoszczy.
Nowa właścicielka
Kobieta jest pasjonatką zwierząt i właścicielką suczki tej samej rasy. Wyraziła ona chęć adopcji kolejnego czworonoga i po dopełnieniu wszelkich formalności, w miniony poniedziałek przyjechała do Orzesza i zabrała psa ze sobą tworząc mu w ten sposób nowy, kochający dom. W pierwszej kolejności zabrała go do weterynarza by ten określił stan zdrowia psa. Okazało się, że "Rambo" ma spore problemy ze stawami i wymaga długotrwałego leczenia, dlatego też nowa właścicielka obiecała zrobić wszystko, by kondycja jej podopiecznego poprawiła się w znaczący sposób, a nowe warunki zaczęły przypominać "pieskie życie".