Policjanci orzeskiego komisariatu zatrzymali 33-letniego kierującego, bo jechał tak zwanym wężykiem. Chwiejny tor jazdy był jednak początkiem tej ciekawej interwencji. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, w kieszeni miał woreczek z narkotykami, a na domiar wszystkiego był poszukiwany przez sąd.
23 kwietnia po godzinie 22:00 policjanci patrolówki z Komisariatu Policji w Orzeszu przemieszczając się ulicą Stuska zauważyli jadącego skuterem mężczyznę. Kierujący miał wyraźny problem z utrzymaniem prostego i płynnego toru jazdy. Mundurowi podejrzewali, że może być pod wpływem alkoholu.
Mieszkaniec Orzesza został zatrzymany i poddany badaniu stanu trzeźwości. Przypuszczenia policjantów potwierdziły się. Wynik badania to blisko pół promila alkoholu w orgazmie. To jednak nie był koniec. Policyjny system wykazał, że 33-latek jest poszukiwany przez mikołowski sąd i najbliższe miesiące musi spędzić za kratkami.
Zatrzymany trafił do orzeskiego komisariatu. W trakcie wykonywanych czynności, w kieszeni jego odzieży, mundurowi ujawnili woreczek z białą substancją. Badanie narkotesterem wykazało, że to amfetamina.
Mężczyzna trafił już do aresztu śledczego, gdzie, oprócz dotychczasowej kary, wkrótce usłyszy zarzut posiadania ponad 10 działek substancji psychotropowej, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.