Policjanci mikołowskiej patrolówki zatrzymali mieszkankę Łazisk Górnych, która jako pracownik jednego z miejscowych sklepów z używaną odzieżą okradała placówkę z codziennych utargów oraz jedną ze współpracownic.
Informacja o nieprzyjemnym incydencie w jednym z mikołowskich sklepów, gdzie sprzedawana jest używana odzież, dotarła do dyżurnego Policji w poniedziałek 14 grudnia. Policjanci patrolu pojechali na miejsce, gdzie zastali kierownika sklepu oraz 40-letnią pracownicę, mieszkankę Łazisk Górnych.
Kobieta pracowała tam od dwóch miesięcy, jednak w ostatnim czasie postanowiła wykorzystać zaufanie współpracowników i zabrać z kasy blisko 1000 złotych dziennego utargu. Okradła także inną, zatrudnią tam kobietę, podbierając jej z torebki drobne sumy pieniędzy, co przez kilka dni zebrało się na kwotę ponad 300 złotych.
O tym, że kradzież nie popłaca wiedzą już przecież dzieci
Przekonała się o tym także 40-letnia łaziszczanka. Noc z 14/15 grudnia nieuczciwa pracownica spędziła bowiem w policyjnej izbie zatrzymań, a wczoraj kryminalni z mikołowskiej komendy przedstawili jej zarzuty. Kobieta złożyła wyjaśnienia i wyrażając skruchę zobowiązała się do zwrócenia zabranych pieniędzy.
Za przestępstwo kradzieży kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.