Statystyka kierujących pod wpływem alkoholu zwiększyła się wraz z minionym weekendem.
Tym razem wyeliminowany z ruchu został mieszkaniec Mikołowa oraz Orzesza. Mężczyźni mieli kolejno 2,3 oraz 2,1 promila.
Liczba nietrzeźwych kierujących ciągle wzrasta.
Brak odpowiedzialności za siebie i innych uczestników ruchu, brak wyobraźni, nieszanowanie i bagatelizowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa to niepokojąca tendencja u wielu osób, które mimo wszystko decydują się wsiąść za kierownicę samochodu. W miniony weekend policjanci mikołowskiej komendy zatrzymali dwóch mężczyzn, których badania stanu trzeźwości dały wynik pozytywny.
W sobotę 21 października około godziny 23.30 w ścisłym centrum miasta w ręce miejscowego patrolu wpadł 40-letni mikołowianin. Mężczyzna najpierw wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu, a później jechał tzw. wężykiem. Alkomat wykazał, iż mieszkaniec Mikołowa miał w organizmie ponad 2,3 promila. W dodatku okazało się, że 40-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Z kolei w niedzielę 22 października o godzinie 13.50 w Orzeszu na ulicy Stuska do kontroli drogowej został zatrzymany 57-letni kierowca renault. Badanie alkomatem wykazało 2,1 promila alkoholu w organizmie. Obaj mężczyźni staną przed sądem. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.
