Dzięki natychmiastowej i zdecydowanej reakcji 14-letniej mieszkanki jednego ze śląskich miast policjantom w porę udało się dotrzeć do mieszkanki Mikołowa. Zachowanie kobiety oraz wysyłane do przyjaciółki wiadomości mogły wskazywać, że chce ona targnąć się na własne życie. Rzeczowo przekazywane dyżurnemu jednostki informacje spowodowały, że mundurowi w porę zapukali do drzwi potrzebującej wsparcia 18-letniej mikołowianki.
1 lutego przed północą dyżurny mikołowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o 18-letniej mieszkance Mikołowa, która jest w złym stanie psychicznym, a wysyłane przez nią sygnały mogą świadczyć, że chce targnąć się na własne życie. Zgłaszającą okazała się jej 14-letnia przyjaciółka, która prowadziła z młodą kobietą korespondencję poprzez jeden z internetowych komunikatorów. Otrzymywane przez 14-latkę wiadomości na tyle ją zaniepokoiły, że bez wahania zaalarmowała właściwe służby.
Przyjmujący zgłoszenie dyżurny Policji był pod ogromnym wrażeniem emocjonalnej dojrzałości i opanowania 14-latki, która w rzeczowy, bardzo klarowny sposób, potrafiła naprowadzić policjantów do miejsca zamieszkania swojej 18-letniej przyjaciółki. Jak wynikało bowiem z treści rozmowy, koleżeńskie relacje odbywały się w przestrzeni Internetu, więc zgłaszająca interwencję nie znała dokładnego adresu miejsca zamieszkania swojej znajomej.
Mundurowi dotarli w końcu do domu 18-latki, która ostatecznie trafiła pod opiekę lekarzy.
Godna uznania i pochwały reakcja 14-latki pokazuje, że tak młode osoby potrafią zainteresować się innymi i udzielić wsparcia i pomocy osobie w potrzebie, wykazując się przy tym empatią i zdrowym rozsądkiem.